Czas życzeń i prezentów

David Villa

Pra­wie każ­dy upa­trzył sobie kie­dyś w otchła­niach umy­słu wyima­gi­no­wa­ne oraz fik­cyj­ne marze­nie, któ­re­go speł­nie­nie gra­ni­czy­ło­by z cudem. Jed­ni życzy­li­by sobie Mer­ce­de­sa kla­sy SLS AMG Road­ster, dru­dzy wyciecz­ki na Bali, jesz­cze inni zaślu­bin z Jes­si­cą Albą. Jed­ną z cech wspól­nych obec­ne­go gatun­ku walenc­kich kibi­ców jest posia­da­nie uni­wer­sal­ne­go, imma­nent­ne­go marze­nia. Jak się oka­zu­je w ostat­nich tygo­dniach, bar­dziej real­ne­go niż wymie­nio­ne wyżej mrzon­ki.

Czy­taj dalej

Specjalnie dla SportKlubu: o walenckich Argentyńczykach słów kilka!

Dwójka pivotów z Argentyny

Przed kil­ko­ma dnia­mi do naszej redak­cji zgło­sił się Mate­usz Bystrzyc­ki, czy­li komen­ta­tor Spor­t­Klu­bu. Dzien­ni­karz wyszedł z pew­ną ini­cja­ty­wą współ­pra­cy — co spo­tka­ło się ze spo­rą apro­ba­tą w naszym gro­nie redak­cyj­nym. Oso­bi­ście pod­ją­łem się napi­sa­nia krót­kie­go tek­stu, któ­re­go celem jest przy­bli­że­nie syl­we­tek Fer­nan­do Gago oraz Éve­ra Bane­gi, a dokład­niej: “oce­na ich boisko­wych umie­jęt­no­ści, poten­cja­łu, naj­więk­szych zalet i wad, per­spek­tyw na przy­szłość, zna­cze­nia dla dru­ży­ny Valen­cii oraz komu­ni­ka­cji na boisku oraz poza nim”. Zapra­szam do lek­tu­ry!

Czy­taj dalej

100 lat, Mariusz!

Mariusz we własnej osobie ;)Dokład­nie 20 lat temu w leżą­cym nie­opo­dal Łodzi Głow­nie, w rodzi­nie pań­stwa Wal­cza­ków przy­szedł na świat mały Mariusz, zna­ny pol­skim sym­pa­ty­kom Los Ches jako Assist Magik. Od tego cza­su spo­ro się zmie­ni­ło. Mały Mariusz stał się cał­kiem doro­słym Mariu­szem, któ­ry nade wszyst­ko upodo­bał sobie poezję i wszyst­ko co z nią zwią­za­ne, a tak­że bli­ską i naszym ser­com Valen­cię CF. W prze­rwach mię­dzy zaję­cia­mi na stu­diach infor­ma­tycz­nych, odwie­dza­niem rodzin­ne­go mia­sta i pisa­niem na swo­im blo­gu, Mariusz zaszczy­ca nasz ser­wis aktu­al­no­ścia­mi doty­czą­cy­mi Nie­to­pe­rzy.

Z oka­zji wej­ścia na nową, -dzie­sto­let­nią dro­gę życia pozwo­lę sobie w swo­im i Użyt­kow­ni­ków imie­niu życzyć Assi­sto­wi, by jego uko­cha­na dru­ży­na wygry­wa­ła mecz za meczem, by wkrót­ce został nomi­no­wa­ny do zna­nej w świe­cie lite­rac­kiej nagro­dy, i by zarów­no w życiu pry­wat­nym jak i zawo­do­wym wio­dło mu się jak naj­le­piej.

Amunt Mariusz, Amunt Assist Magik!

PS Wszyst­kich spra­gnio­nych dzieł Mariu­sza zapra­szam w jego imie­niu do odwie­dze­nia jego blo­ga — KLIK!