Będzie oryginalnie: wybieramy najlepsze i najgorsze minionego roku. Przerażający przegląd.
Styczeń
— Rok 2012 rozpoczyna się od mocnego uderzenia. W Holandii są przekonani, że Valencia zamierza sprowadzić Manoleva z PSV.
— David Albelda zapowiada w oficjalnej formie, że „w 2012 będzie lepiej”. Rzeczywistość zaprzeczyła.
— Braulio Vázquez zapomina o piłkarzu, przy którym spałaszował wiele pintxos [1]. „Jeśli nie van der Wiel, przyjdzie ktoś inny”.
— Juan Soler, w niezwykle uroczej wypowiedzi, wyznaje że „czuł się zobligowany” przekazać pieniądze księciu Urdangarínowi [2].
— Jonas wyraża nadzieję, że „ten rok przyniesie trofeum”.
— Albelda, jak to stało się zwyczajem przed Fallas, przedłuża kontrakt.
— Podobny los spotyka Banegę. Llorente wypala podczas konferencji: „nigdy nie mów nigdy”. Oczywiście w kontekście potencjalnego transferu.
Czytaj dalej