Tak źle i tak niedobrze

Przez cały sezon doma­ga­li­śmy się zwol­nie­nia Ame­deo Car­bo­nie­go, któ­ry nie potra­fił dojść do poro­zu­mie­nia z Quique San­che­zem Flo­re­sem i spro­wa­dzał zawod­ni­ków wedle wła­sne­go widzi­mi­się. Doma­ga­li­śmy się, by szko­le­nio­wiec sam mógł decy­do­wać, kto będzie jego pod­opiecz­nym. Minę­ło kil­ka dni, a fani już się burzą. Za spra­wą jed­ne­go z naj­lep­szych napast­ni­ków La Liga — Die­go For­la­na.

Mamy za dużo napast­ni­ków”, „For­lan jest za sła­by”, „For­lan jest za dro­gi”, „Quique odejdź a nie spro­wa­dzaj nam takich zawod­ni­ków.” – takie opi­nie coraz czę­ściej pada­ją z ust kibi­ców Los Ches. Mogę powie­dzieć tyl­ko, że żal mi ludzi, któ­rzy coś podob­ne­go mówią.

Za dużo napast­ni­ków? Jeśli weź­mie­my pod uwa­gę ilość, nie jakość to może­my dojść i do takie­go stwier­dze­nia. Ale tak napraw­dę mamy Vil­lę i… to wszyst­ko. Morien­tes co praw­da jest super napast­ni­kiem, jed­nak jego kon­dy­cja i wiek pozo­sta­wia­ją już spo­ro do życze­nia. Ari­zmen­di i Mata nie zaczną nagle strze­lać 15 bra­mek na sezon. Poza tym El Guaje może zawsze odejść, bądź doznać ura­zu i co wte­dy? Będzie­my gra­li Angu­lo jako lide­rem pierw­szej linii?

For­lan jest za sła­by? Haha­ha… Śmiać mi się chce, jak czy­tam takie komen­ta­rze. Napast­nik, któ­ry w cią­gu trzech ostat­nich sezo­nów w dwóch strze­lił wię­cej bra­mek niż El Guaje, jest za sła­by, pod­czas gdy mega­mier­da Joaqu­in, któ­ry nic prak­tycz­nie w tym sezo­nie nie poka­zał otrzy­mu­je gło­sy na naj­lep­sze­go zawod­ni­ka sezo­nu? Śmiech na sali. Die­go co roku zdo­by­wa co naj­mniej kil­ka­na­ście bra­mek, jed­nak w opi­nii „fachow­ców” jest zbyt sła­by. Co naj­cie­kaw­sze nikt nie potra­fi mu nic kon­kret­ne­go zarzu­cić, wszy­scy się ogra­ni­cza­ją jedy­nie do powie­dze­nia sła­by.

Za dro­gi? Rów­nież moim zda­niem 23 milio­ny to bar­dzo dużo, jed­nak za Ximo dali­śmy dwa milio­ny wię­cej. Jak grał ex – zawod­nik Beti­su widział każ­dy. Nie poka­zał nic, nie zro­bił tego, cze­go od nie­go ocze­ki­wa­li­śmy. Wbił co praw­da bram­ki Nasti­ko­wi czy Recre­ati­vo, jed­nak oka­zał się mier­dą mierd. Co praw­da za rok może poka­że na co go stać, jed­nak jak do tej pory mało kto chce przy­znać, że zmar­no­wa­li­śmy kupę kasy. Na takie­go For­la­na już nato­miast pie­nię­dzy żału­je­my, mimo iż to, że się spraw­dzi jest wię­cej niż pew­ne. Sko­ro więc na innych daje­my wię­cej, to cze­mu na Die­go nie może­my prze­ka­zać 23 milio­nów, któ­re wcze­śniej, czy póź­niej się zwró­cą.

Naj­bar­dziej para­no­idal­ne jest nato­miast kry­ty­ko­wa­nie Flo­re­sa za chęć spro­wa­dze­nia na Esta­dio Mestal­la Uru­gwaj­czy­ka. Co nie­któ­rzy już się doma­ga­ją powro­tu Ame­deo Car­bo­nie­go, któ­ry to chciał spro­wa­dzać dobrych zawod­ni­ków, jak Wesley Sne­ij­der. I po pro­stu sam nie wiem co o takich ludziach myśleć. Naj­pierw narze­ka­my, że Flo­res nie może wybie­rać zawod­ni­ków wedle wła­snej kon­cep­cji, a jak już taką szan­sę otrzy­mu­je, to kry­ty­ku­je­my go za pierw­szą przy­miar­kę trans­fe­ro­wą. Czy tak trud­no jest zro­zu­mieć, że jeśli Quique chce For­la­na, to ten musi być mu napraw­dę potrzeb­ny? Czy tak trud­no jest dojść do wnio­sku, że Flo­res widzi w zawod­ni­ku Vil­lar­re­alu wzmoc­nie­nie Nie­to­pe­rzy? Nie­ste­ty nasza men­tal­ność jest taka, że będzie­my kry­ty­ko­wać wszyst­ko, nie­za­leż­nie od skut­ku.

Ja sam jestem zwo­len­ni­kiem spro­wa­dze­nia For­la­na. Tak samo cie­szę się, iż na Esta­dio Mestal­la nie przy­szedł Wesley Sne­ij­der. Dla­cze­go? Bo tak chciał QSF. Byłem jego zwo­len­ni­kiem, chcia­łem by dostał szan­sę pro­wa­dze­nia takiej dru­ży­ny, jaką sam sobie zbu­du­je. Chcie­li­śmy, by miał wpływ na trans­fe­ry i taką szan­sę otrzy­mał. I strasz­nym kre­ty­ni­zmem jest dla kry­ty­ko­wa­nie tre­ne­ra za to, że sta­ra się coś dla dru­ży­ny zro­bić i spro­wa­dzić zawod­ni­ków, któ­rzy według nie­go pomo­gą nam odno­sić suk­ce­sy. Dla­te­go też Quique masz moje zaufa­nie i jeśli będzie pety­cja, by opo­wie­dzieć się za spro­wa­dze­niem For­la­na to natych­miast ją pod­pi­szę.